Mgły nad Ustroniem |
Czas jesienno-zimowy
to czas częstych infekcji – i u dzieci i u dorosłych. Przyczyny mogą być różne –
przegrzanie i wychłodzenie, suche powietrze w domu i przenikliwe wiatry na zewnątrz, mało Słońca i zakatarzeni ludzie w pobliżu. Ale – i tu pojawia się pewne
ALE – nie wszyscy przecież chorują w tym samym czasie. Nie każdy też przechodzi
infekcje przeziębieniowe z takim samym nasileniem objawów. Czyżby więc jakieś
czynniki indywidualne miały tu swój udział?
Zapewne tak. Niektórzy
są bardziej odporni - zdrowo się odżywiają, regularnie wysypiają, wzmacniają swoją odporność witaminami i suplementami,
dbają o aktywność fizyczną, itp. Istnieje również coś takiego jak profilaktyka
psychologiczna. Czyli dbanie o swój dobrostan psychiczny i emocjonalny. Jakby nie było, jesteśmy otoczeni
wirusami cały czas – a jednak nie każdy ulega zarażeniu. W sytuacji przemęczenia,
przepracowania, długotrwałego napięcia, organizm sam w ramach samoregulacji „doprasza”
się nieraz choroby. Wówczas nareszcie
jest czas, żeby odpocząć – odespać się, zwolnić, poczytać książkę, poleniuchować,
zadbać o siebie. I to wszystko zupełnie bezkarnie! I przy pełnym zrozumieniu rodziny i
współpracowników.
W psychologii
wyróżniono pewne czynniki ochronne, które pomagają chronić nasze zdrowie. Jest
to 5 filarów zdrowia psychicznego:
1)
dobre relacje rodzinne
2)
dobre relacje z ludźmi
3)
pasja, hobby
4)
efektywne radzenie sobie ze stresem
5)
transcendencja i duchowość
Warto nad
nimi pracować – pielęgnować relacje, zmniejszyć ilość czynników stresogennych i
nauczyć się radzić z tymi, których
uniknąć nie jesteśmy w stanie, rozwijać swoje pasje i dbać o rozwój duchowy.
Brzmią niby
tak prosto…
A jednak wiem
(również z osobistego doświadczenia), że nie zawsze łatwo przychodzi zadbanie o
równowagę… Jednak wiedza na jakiś temat to już pierwszy krok w kierunku zmiany.
To już coś:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz