Znam takie
marzenie, niby proste, a jednak nieraz trudne w realizacji – jak być spokojną
radosną mamą? Czy to w ogóle możliwe? Kiedy
jesteśmy w pośpiechu, w zmęczeniu, z nawałem obowiązków a do tego dziecko
marudzi, przeszkadza, nie współpracuje, nie robi tego, o co je prosimy – to jak
tu być spokojnym, uważnym, cierpliwym rodzicem??? Czy to nie jakaś iluzja?
Często trafiają
do mnie do gabinetu rodzice, którzy czują się sfrustrowani i bezradni i mówią,
że „już nie mają narzędzi”, nie odnajdują sposobów na to, aby budować kontakt z
dzieckiem w sposób zadowalający dla obu stron. Kiedy rodzice sami są poranieni
i dźwigają na swoich barkach balast własnej przeszłości (sami mieli trudne i
bolesne relacje z własnymi rodzicami) to faktycznie podjęcie psychoterapii jest
zasadne a nawet konieczne. Czasem jednak wystarczające może być uporządkowanie sobie
pewnych treści, złapanie oddechu, poczytanie lub posłuchanie o różnych
propozycjach alternatywnych…
Nieraz
rodzice szukający nowych konstruktywnych rozwiązań trafiają na różne warsztaty
dla rodziców. I właśnie z myślą o takich poszukujących mamach, które czują, że
są pod presją (swoją lub otoczenia) i które tracą już cierpliwość do dzieci i
do siebie, powstał ciekawy projekt pt. „Zrelaksowana
mama”: https://zrelaksowanamama.pl
Jest to 7-tygodniowy warsztat online dla mam – chociaż osobiście nie widzę
przeciwwskazań, aby nie mogli z niego skorzystać również ojcowie.
Podoba mi się
koncepcja, zgodnie z którą – zanim zacznie się pracę nad dzieckiem – trzeba
zacząć od pracy nad sobą. Stąd wiele pytań dotyczących emocji u mamy - jak reaguje matka w różnych sytuacjach; jakie
uczucia w sobie akceptuje, a które tłumi? Ćwiczenia dotyczące uważności,
pytania pogłębiające wgląd w siebie, w swoje uczucia w różnych sytuacjach, co
buduje empatię wobec dziecka i pomaga tworzyć cieplejszą relację. Żeby obudzić
w sobie postawę zrelaksowanej mamy, dobrze jest nauczyć się uważności (mindfulness)
– i realizując program warsztatów natykamy się na różne ćwiczenia relaksacyjne,
zatrzymujące na moment w biegu, zachęcające do tego, by spokojnie usiąść,
skoncentrować na oddechu, sprawdzić swoje reakcje i odprężyć się… Oczywiście
dobrze jest, aby tego typu techniki stosować jak najczęściej, najlepiej codziennie,
aby stały się nawykiem, regularnie rozluźniającym ciało i uspokajającym myśli.
Warsztaty dostarczają sporo treści teoretycznych, podanych w krótkiej zwartej i bardzo przystępnej formie, z wykorzystaniem prostych obrazków i „scenek z życia wziętych”. Krótka forma i porcjowanie tematów pomagają wpleść realizację warsztatów w rytm codziennego dnia, dlatego właśnie, że nie wymagają one zaangażowania od razu całego popołunia. W małych fragmentach, krok po kroku, można codziennie poznać coś nowego. W warsztatach można uczestniczyć w swoim tempie i w swoim rytmie - choćby w przerwie, kiedy młodsze dziecko ma drzemkę, albo starsze wykonuje swoje szkolne zadania domowe – można wtedy włączyć kolejny moduł warsztatów i zatrzymać się na moment dla własnego rozwoju.
A a propos
zadań domowych – uważam za cenne, że podane są ćwiczenia do przemyślenia, do
wykonania w realnym swoim kontakcie z dzieckiem.
Takie zadania domowe pozwalają przetestować na gorąco nowe techniki czy style
komunikacji i sprawdzić, jaki wpływ wywierają na dziecko i na samą mamę.
Jedyna drobna
krytyczna uwaga z mojej strony dotyczy (nad)używania terminu „negatywne emocje”
w kontekście omawiania lęku czy złości, itp. Osobiście uważam, że nie ma uczuć
negatywnych, które należałoby z definicji zanegować – są jedynie emocje trudne
w przeżywaniu, bolesne, przykre – ale ludzkie i potrzebne tak samo jak te,
które są dla nas przyjemne (spokój, radość, miłość, błogostan).
Myślę, że
projekt może stanowić odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie rodziców na
psychoedukację i poszerzenie umiejętności komunikacji z dzieckiem. Warsztat – dzięki
swojej formie i treści - może stanowić inspirację
do własnego rozwoju. Treści podane w warsztacie dostarczają narzędzi i technik
których nieraz brakuje sfrustrowanym rodzicom… Dlatego szczerze polecam (jako psychoterapeuta
i jako mama) a zainteresowanych odsyłam na stronę warsztatów: https://zrelaksowanamama.pl/
How to play Baccarat - Wilshire Dictionary of the World
OdpowiedzUsuńA two-hand Baccarat 샌즈카지노 game played in which players pick a hand from a dealer's worrione shoe. The game uses a hand of playing 메리트 카지노 쿠폰 cards and rolls to win