Playa de las Teresitas, Teneryfa |
Często zadziwia
mnie, jak rzeczy pozornie niemożliwe stają się jednak możliwe.
Na przykład historia
pewnego ziarenka piasku… Całe swoje życie było ziarenkiem piasku pustynnego,
znającego tylko słońce i wiatr.
Aż tu któregoś
dnia zostało częścią złotej plaży, obmywanej przez fale oceanu. Pojawia mi się
taki obraz – małe ziarenko piasku, które marzy o tym, aby poznać świat, aby
zmienić coś wreszcie, uciec z pustyni i poznać inną rzeczywistość. I spotyka
się z niezrozumieniem, pytaniami zasiewającymi wątpliwości i podważającymi sens
takiego marzenia. Może nawet doznaje odrzucenia ze strony całej gromady
piaskowych ziarenek - „No bo jak to tak? Przecież to niemożliwe! Szkoda czasu
na takie marzenia!”
Aż tu któregoś
dnia… Któregoś dnia zbiegły się w czasie dwa marzenia – ludzi, którzy marzyli o
plaży ze złotego piasku (w miejscu, w którym nie było nigdy dotąd złotego
piasku!), i ziarenka piasku, które marzyło, by stać się częścią plaży. I w ten
sposób powstała naprawdę wyjątkowa plaża.
Życie czasami
tak bardzo zaskakuje…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz