Wyspy Skellig |
Rozpoczął
się kolejny rok szkolny. Sytuacja się
powoli stabilizuje, plan zajęć szkolnych się dookreśla, dzieci się zapoznają
(jeżeli zmieniły szkoły) lub na nowo rozpoznają (jeżeli wróciły po wakacjach do
tych samych klas), rozpoczynają się zebrania z rodzicami. I w tym właśnie
momencie piszę dziś z myślą o nauczycielach w polskich szkołach… Dużo mam tych myśli, więc postaram się je pogrupować w kilku częściach. Dzisiaj wątek pierwszy.
Drodzy Nauczyciele, bardzo was proszę
o uwzględnianie faktu, że o 8 rano
dzieci mają prawo być zaspane.
Dzieci w wieku wczesnoszkolnym osiągają poziom efektywnego myślenia poznawczego
około godz. 9.00, dzieci w okresie wczesnego dorastania od 10.00, a licealiści
od 11.00. Naprawdę bardzo współczuję tym licealistom, którzy zaczynają lekcje o
godz. 7.10. I czwartoklasistom, którzy pierwszą lekcję mają o godzinie 14.30
(!). Grafik w niejednej szkole jest absurdalny. Wiem, że dyrektorzy tłumaczą
się logistyką: ilość dzieci - ilość sal - dostępność nauczycieli, itd. Ale
gdzie tu jest zdrowy rozsądek??? Jeżeli więc już grafik jest jaki jest i
wszyscy zainteresowani go przyjęli, niech chociaż nauczyciele na pierwszych
lekcjach wykażą zrozumienie i empatię… Bardzo Was o to proszę:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz