wtorek, 18 września 2018

Wrzesień - moja prośba do nauczycieli – cz.1. "8. rano"


Wyspy Skellig


Rozpoczął się  kolejny rok szkolny. Sytuacja się powoli stabilizuje, plan zajęć szkolnych się dookreśla, dzieci się zapoznają (jeżeli zmieniły szkoły) lub na nowo rozpoznają (jeżeli wróciły po wakacjach do tych samych klas), rozpoczynają się zebrania z rodzicami. I w tym właśnie momencie piszę dziś z myślą o nauczycielach w polskich szkołach… Dużo mam tych myśli, więc postaram się je pogrupować w kilku częściach. Dzisiaj wątek pierwszy.

Drodzy Nauczyciele, bardzo was proszę o uwzględnianie faktu, że o 8 rano dzieci mają prawo być zaspane. Dzieci w wieku wczesnoszkolnym osiągają poziom efektywnego myślenia poznawczego około godz. 9.00, dzieci w okresie wczesnego dorastania od 10.00, a licealiści od 11.00. Naprawdę bardzo współczuję tym licealistom, którzy zaczynają lekcje o godz. 7.10. I czwartoklasistom, którzy pierwszą lekcję mają o godzinie 14.30 (!). Grafik w niejednej szkole jest absurdalny. Wiem, że dyrektorzy tłumaczą się logistyką: ilość dzieci - ilość sal - dostępność nauczycieli, itd. Ale gdzie tu jest zdrowy rozsądek??? Jeżeli więc już grafik jest jaki jest i wszyscy zainteresowani go przyjęli, niech chociaż nauczyciele na pierwszych lekcjach wykażą zrozumienie i empatię… Bardzo Was o to proszę:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz